w Gr(g(s, do piątego stopnia pokrewieństwa, czyli do thri(ja brae(ra39.<br> Paradoks ten objaśniła przekonująco Kirsten Hastrup: mamy do czynienia z rachubą stopni pokrewieństwa w obrębie tego samego pokolenia. Dla jednostki, do której odniesiony był pojęciowo cały układ, najbliższym krewnym był w tym pokoleniu brat; drugi stopień bliskości obejmował braci stryjecznych, wujecznych i ciotecznych; z kolei ich stryjeczni, cioteczni i wujeczni bracia byli dla jednostki, od której prowadzono rachubę, krewnymi trzeciego stopnia itd. Stosując terminologię staroislandzką, kolejność stopni pokrewieństwa przedstawiała się następująco: brae(r (to jest brat), brae(rungar, naesta brae(ra, annarra brae(ra, thri(ja brae