dumna, naprawdę, po prostu wpadłam w samozachwyt, jak to zobaczyłam.</><br><who1>No bo jest cudny, obiektywnie rzecz biorąc.</><br><who2><vocal desc="laugh"> O wpół do ósmej rano, wiesz, w dniu ślubu wstałam, a oskubałam wszystkie kwiaty w domu. Widzisz, nawet kawałek paproci, bluszcz włożyłam. Tutaj już schodzę po schodach, prawda? Już wychodzę. Niestety z samego błogosławieństwa nie mam w ogóle zdjęć, bo po prostu nie wyszły w domu. Za mała przestrzeń była, nie wiem, no albo zgubił gdzieś te zdjęcia ten superprzystojny fotograf.</><br><who1>Och, tak.</><br><who2>Temat rzeka, prawda?</><br><who1>Yhy, bez dwóch zdań.</><br><who2>Szczególnie jeśli chodzi o fotografa. <vocal desc="laugh"></><br><who1>Tak.</><br><who2>Tak, tutaj widzisz na zdjęciu <vocal desc="laugh"> brat Roberta rodzony