kobietom zamężnym (w Anglii: w 1967 roku).<br><br>Walka o wpływy<br>Zaczęła się też trwająca do dziś kłótnia przeciwników i zwolenników pigułki. Nie można tego nazwać sporem, bo od początku dochodziło do manipulacji, oszustw, ścierania się politycznych, wyznaniowych i finansowych interesów. Podstawowa kwestia: czy pigułka dobrze służy zdrowiu i szczęściu kobiety, błyskawicznie zeszła na plan dalszy. Jeśli rozdmuchiwano informację, że na 100 tys. kobiet u 3-4 stosowanie pigułki doprowadziło do zgonu w wyniku zakrzepicy, to nigdy nie uzupełniano jej o fakt, że wszelkie ryzyko związane z ciążą wśród tej samej próby losowej kobiet powoduje aż 57 śmiertelnych przypadków. Działalność londyńskiej Grupy