Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
mi o sobie nie mówisz - powiedział z odcieniem niezadowolenia. - Nic o tobie nie wiem. Gdzie mieszkasz? Co robisz?
Przez całe życie marzyłam o tym, żeby być tajemnicza, i nigdy mi się to nie udawało. Szybko pomyślałam, że chociaż raz samo wyszło. Iskra trzeźwości, która tak znienacka przed chwilą we mnie błysnęła, przybierając postać kolejki po cytryny, nie zgasła. Świeciła nadal.
- W hotelu "Minerwa" - mruknęłam. - Przeżywam przy twoim boku najczarowniejsze chwile życia.
Ukłonem wyraził mi wdzięczność za komplement. Maniery, trzeba przyznać, miał nieskalane. Wykonać z gracją wymowny ukłon, siedząc przy wiosłach na chwiejnej łodzi, to jest jednak pewna sztuka. Po czym podjął
mi o sobie nie mówisz - powiedział z odcieniem niezadowolenia. - Nic o tobie nie wiem. Gdzie mieszkasz? Co robisz?<br>Przez całe życie marzyłam o tym, żeby być tajemnicza, i nigdy mi się to nie udawało. Szybko pomyślałam, że chociaż raz samo wyszło. Iskra trzeźwości, która tak znienacka przed chwilą we mnie błysnęła, przybierając postać kolejki po cytryny, nie zgasła. Świeciła nadal.<br>- W hotelu "Minerwa" - mruknęłam. - Przeżywam przy twoim boku najczarowniejsze chwile życia.<br>Ukłonem wyraził mi wdzięczność za komplement. Maniery, trzeba przyznać, miał nieskalane. Wykonać z gracją wymowny ukłon, siedząc przy wiosłach na chwiejnej łodzi, to jest jednak pewna sztuka. Po czym podjął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego