jako recenzentka mogła bywać wszędzie i do woli, aby móc dzielić się opiniami i wrażeniami. W swojej stałej rubryce zjechała Ejakulatio. "Następne miejsce, do którego przemieściła się warszawka z sobie tylko wiadomych powodów". Nie przeszkadzało to jej jednak wpadać tutaj, kiedy ogarniał ją, jak to nazywała, taneczny nastrój.<br>Wnętrze Ejakulatio błyszczało. Bar, rozległą antresolę, poręcze i schody zrobiono z wypolerowanej stali. Stoliki, krzesła, sufit i parkiet do tańczenia - z matowego i przezroczystego szkła. Hehe pomyślał, że znalazł się w najnowocześniejszym laboratorium naukowym jakiejś tajnej korporacji. Niepewnie stawiał kroki na szklanej tafli, obawiając się, że załamie się pod nim jak kruchy lód