że różne ciała po ogrzaniu zwiększają swą objętość. Mnie też, gdy byłem w Waszym wieku opowiadano o tym, ale nie bardzo chciałem w to wierzyć. No bo jakżeż to możliwe, żeby zimny kawałek żelaza był mniejszy od gorącego? Zresztą, jeżeli chodzi o żelazo, to coś w tym musi być naprawdę, bo inaczej ludzie nie zostawiali by szpar w złączach maszyn. Mniejsza jednak teraz o żelazo, ale czy np. wody przybędzie jeśli ją ogrzać?<br>A czekolady?&lt;/intro&gt;<br>Domyślam się, że i Wy zapewne macie wiele wątpliwości w tej dziedzinie, wobec tego wykonamy bardzo proste, ale zarazem ciekawe doświadczenie. Wierzcie mi, najłatwiej zapamiętać to, co