Rembrandta.<br><br><br><tit>Odcinek 6</><br>Leżał przed nim niewyobrażalny majątek. Ale pieniędzy za te dzieła nie można było zdobyć, przynajmniej na razie. Po pierwsze - uważał obrazy za własność Wassermanów i tylko oni mogli nimi dysponować. Oczywiście, gdyby je sprzedał i nie powiedział o tym nikomu - nikt by nie miał do niego pretensji, bo wszystko i tak poszłoby na konto Niemców. Ale Michał szabrownictwem, czy choćby jego pozorami się brzydził. Po drugie - kto w kraju ogarniętym kończącą się wojną, o milionach zabitych, wśród ruin i na pogorzeliskach, mógłby uczciwie handlować Monetem i Rembrandtem? Byli, rzecz jasna, ludzie, mający sporo gotówki, ale byli to szmalcownicy