Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Ładnie byśmy wyglądali, gdybyśmy nie mieli przy sobie więcej pieniędzy. Ja rozumiem, że wieczór folklorystyczny w skalnej pieczarze, za który trzeba zapłacić 15 dolarów, to jest impreza fakultatywna i mogę z tej propozycji skorzystać albo pójść wcześniej spać. Okazuje się jednak, że za dwudniowe zwiedzanie Stambułu też trzeba zapłacić osobno, bo tej pozycji nie ma w cenie wycieczki. Inni uczestnicy złoszczą się, ponieważ zorientowali się, że nabito ich w butelkę. Pilotka zapewniała, że gdyby chcieli to samo zobaczyć indywidualnie, zapłaciliby o wiele więcej, nie mając w dodatku polskiego przewodnika.
Ale to nieprawda, lekko licząc przepłaciliśmy dwukrotnie. Nurtuje mnie jednak co innego
Ładnie byśmy wyglądali, gdybyśmy nie mieli przy sobie więcej pieniędzy. Ja rozumiem, że wieczór folklorystyczny w skalnej pieczarze, za który trzeba zapłacić 15 dolarów, to jest impreza fakultatywna i mogę z tej propozycji skorzystać albo pójść wcześniej spać. Okazuje się jednak, że za dwudniowe zwiedzanie Stambułu też trzeba zapłacić osobno, bo tej pozycji nie ma w cenie wycieczki. Inni uczestnicy złoszczą się, ponieważ zorientowali się, że nabito ich w butelkę. Pilotka zapewniała, że gdyby chcieli to samo zobaczyć indywidualnie, zapłaciliby o wiele więcej, nie mając w dodatku polskiego przewodnika.<br>Ale to nieprawda, lekko licząc przepłaciliśmy dwukrotnie. Nurtuje mnie jednak co innego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego