itp., itd. Wiem, że są załogi jednoosobowe, tam byłoby trudno zrealizować np. wymianę paska, gdy inni czekają na paliwo, ale przecież jakoś ta można pogodzić? Ale tam, gdzie jest jedna osoba, to i ruch jest mniejszy. Mogę nieco poczekać, byle mi pomagano. Byłbym także bardzo zainteresowany - wadą! Umywalka, mydło, papierowy bodaj ręcznik albo elektryczna suszarka, jeśli względy bezpieczeństwa (benzyna!) na to pozwolą. WC-ceik na stacji także nie byłby ewenementem ale koniecznością, W dotychczasowej praktyce pozostaje lasek i własny plastykowy kanister z wodą. Przydrożne parkingi, dysponujące sanitariatami, są u nas jeszcze rzadkością. <br>I tu nasuwa się nieuchronnie ochota do porównań, acz