Typ tekstu: Książka
Autor: Karol Modzelewski
Tytuł: Barbarzyńska Europa
Rok: 2004
Sam też zeskoczył z konia i strzaskał ozdobne fasady bram, i weszliśmy na dziedziniec, i wszystkie pale ogrodzenia ułożyliśmy przy owych świętych drzewach, i skrzesaliśmy ognia i uczyniliśmy z tej sterty drewna stos, choć nie bez strachu, żeby nas nie ukamienowali wzburzeni mieszkańcy [okolicy]. Ale Bóg nas ochronił".
Jest to bodaj jedyny w średniowiecznej literaturze opis pogańskiego sanktuarium, a zarazem miejsca wiecowego, pochodzący bezpośrednio od naocznego świadka. Helmold nie tylko tam był, ale osobiście przyłożył rękę do zniszczenia świętego miejsca Wagrów. Bał się przy tym o swoje życie i ten strach wibrował jeszcze po dziesięciu latach w jego relacji. Wiarygodność tej
Sam też zeskoczył z konia i strzaskał ozdobne fasady bram, i weszliśmy na dziedziniec, i wszystkie pale ogrodzenia ułożyliśmy przy owych świętych drzewach, i skrzesaliśmy ognia i uczyniliśmy z tej sterty drewna stos, choć nie bez strachu, żeby nas nie ukamienowali wzburzeni mieszkańcy [okolicy]. Ale Bóg nas ochronił"&lt;/&gt;.<br>Jest to bodaj jedyny w średniowiecznej literaturze opis pogańskiego sanktuarium, a zarazem miejsca wiecowego, pochodzący bezpośrednio od naocznego świadka. Helmold nie tylko tam był, ale osobiście przyłożył rękę do zniszczenia świętego miejsca Wagrów. Bał się przy tym o swoje życie i ten strach wibrował jeszcze po dziesięciu latach w jego relacji. Wiarygodność tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego