Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
Ilość ich była znaczna. Najwięcej na centralnym stole. Ale i na pomniejszych stolikach też ramek nie brakowało. Wyzierał z nich cały świat Campillich. Świat pani z domu Zgierskiej. Z rodziny, o której służący w pasiaku twierdził, że była principesca, o czym jednak ja od ojca nie słyszałem. Że była wcale bogata owszem. Że wielkopańska - na pewno. Przyświadczał temu pałac w ich majątku pod Żytomierzem, pompatyczna buda z wieżami po obu stronach, na której reprodukcje różnej techniki fotograficznej, litograficznej i akwarelowej natykałem się również i poza biblioteką Campillich. Z rodziny Zgierskich natrafiało się nie tylko na biednego Andrzeja, zabitego przez żołnierzy odpływających
Ilość ich była znaczna. Najwięcej na centralnym stole. Ale i na pomniejszych stolikach też ramek nie brakowało. Wyzierał z nich cały świat Campillich. Świat pani z domu Zgierskiej. Z rodziny, o której służący w pasiaku twierdził, że była principesca, o czym jednak ja od ojca nie słyszałem. Że była wcale bogata owszem. Że wielkopańska - na pewno. Przyświadczał temu pałac w ich majątku pod Żytomierzem, pompatyczna buda z wieżami po obu stronach, na której reprodukcje różnej techniki fotograficznej, litograficznej i akwarelowej natykałem się również i poza biblioteką Campillich. Z rodziny Zgierskich <page nr=96> natrafiało się nie tylko na biednego Andrzeja, zabitego przez żołnierzy odpływających
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego