Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o szkole
Rok powstania: 2001
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o szkole
Rok powstania: 2001
właśnie. Nawet rozmawiałam o tym z innymi uczniami, że że fajnie by było, gdyby tam jakieś boisko zrobiono, gdyby to szkoła wynajęła czy coś takiego, czy kupiła nawet, żeby tam boisko zrobić. I...
Tam było jakieś boisko bo ja też tą szkołę kończyłam.
No właśnie.
I to już nie jest boisko?
Nie, to nie jest boisko. Tam nie ma nic, bo to jest prywatne. Rozmawialiśmy o tym z panią wychowawczynią naszą, ale pani wychowawczyni stwierdziła, że szkoła nie ma pieniędzy na to. Ale ja znam taką panią, do której chodzę na korepetycje z polskiego, to jest bardzo sympatyczna osoba, ona uczyła
Tam było jakieś boisko bo ja też tą szkołę kończyłam.
No właśnie.
I to już nie jest boisko?
Nie, to nie jest boisko. Tam nie ma nic, bo to jest prywatne. Rozmawialiśmy o tym z panią wychowawczynią naszą, ale pani wychowawczyni stwierdziła, że szkoła nie ma pieniędzy na to. Ale ja znam taką panią, do której chodzę na korepetycje z polskiego, to jest bardzo sympatyczna osoba, ona uczyła
właśnie. Nawet rozmawiałam o tym z innymi uczniami, że <vocal desc="yyy"> że fajnie by było, gdyby tam jakieś boisko zrobiono, gdyby to szkoła wynajęła czy coś takiego, czy kupiła nawet, żeby tam boisko zrobić. I...</><br><who1>Tam było jakieś boisko <gap> bo ja też <orig reg="tę">tą</> szkołę kończyłam.</><br><who2>No właśnie.</><br><who1>I to już nie jest boisko?</><br><who2>Nie, to nie jest boisko. Tam nie ma nic, bo to jest prywatne. Rozmawialiśmy o tym z panią wychowawczynią naszą, ale pani wychowawczyni stwierdziła, że szkoła nie ma pieniędzy na to. Ale ja znam taką panią, do której chodzę na korepetycje z polskiego, to jest bardzo sympatyczna osoba, ona uczyła
