Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
zazwyczaj drugie śniadanie, my zaś
udajemy się nad staw lub na boisko, gdzie codziennie odbywa się
jedna lekcja na świeżym powietrzu.

Zatem gdy po wyjściu ze szpitala chorych sprzętów zeszliśmy
na dół, pan Kleks wypłynął przez okno do ogrodu
na połów motyli, Mateusz natomiast zarządził zbiórkę
i poprowadził nas na boisko, na lekcję geografii. Byłem
już poprzednio w dwóch szkołach, ale po raz pierwszy
w życiu widziałem taką lekcję geografii.

Mateusz wytoczył na boisko dużą piłkę
zrobioną z globusa, rozdzielił nas wszystkich na dwie drużyny
i powyznaczał nam stanowiska zupełnie tak, jak do gry w piłkę
nożną. Mateusz był sędzią, fruwał
zazwyczaj drugie śniadanie, my zaś <br>udajemy się nad staw lub na boisko, gdzie codziennie odbywa się <br>jedna lekcja na świeżym powietrzu.<br><br>Zatem gdy po wyjściu ze szpitala chorych sprzętów zeszliśmy <br>na dół, pan Kleks wypłynął przez okno do ogrodu <br>na połów motyli, Mateusz natomiast zarządził zbiórkę <br>i poprowadził nas na boisko, na lekcję geografii. Byłem <br>już poprzednio w dwóch szkołach, ale po raz pierwszy <br>w życiu widziałem taką lekcję geografii.<br><br> Mateusz wytoczył na boisko dużą piłkę <br>zrobioną z globusa, rozdzielił nas wszystkich na dwie drużyny <br>i powyznaczał nam stanowiska zupełnie tak, jak do gry w piłkę <br>nożną. Mateusz był sędzią, fruwał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego