Typ tekstu: Książka
Autor: Machulski Juliusz, Wereśniak Piotr, Zatorski Ryszard
Tytuł: Kiler
Rok: 1998
Patrzy z niedowierzaniem.

EWA
Przecież to Kiler! Panie naczelniku!

DYREKTOR
Dyrektorze!

EWA
Dyrektorze! Co wy z nim robicie?!

DYREKTOR

(smutno)
Zabierają mi go. Przenoszą do lepiej strzeżonej placówki! (wybucha) A u mnie, do cholery, to dom spokojnej starości jest?! Jak człowiek chce coś zrobić dla ludzi, stołówka w stylu amerykańskim, boisko, gry komputerowe... A tu przez takiego Kilera wszystko może szlag trafić!

EWA
A co się stało?!

DYREKTOR
Nic! Na stołówce udusił solniczką największego bandziora. Na oczach wszystkich! Ale nic nie można mu udowodnić!

EWA
A gdzie go przenoszą?

DYREKTOR
Nikt tego nie wie.

Ewa nagle orientuje się w sytuacji.

EWA
Patrzy z niedowierzaniem.<br><br>EWA<br>Przecież to Kiler! Panie naczelniku!<br><br>DYREKTOR<br>Dyrektorze!<br><br>EWA<br>Dyrektorze! Co wy z nim robicie?!<br><br>DYREKTOR<br><br>(smutno)<br>Zabierają mi go. Przenoszą do lepiej strzeżonej placówki! (wybucha) A u mnie, do cholery, to dom spokojnej starości jest?! Jak człowiek chce coś zrobić dla ludzi, stołówka w stylu amerykańskim, boisko, gry komputerowe... A tu przez takiego Kilera wszystko może szlag trafić!<br><br>EWA<br>A co się stało?!<br><br>DYREKTOR<br>Nic! Na stołówce udusił solniczką największego bandziora. Na oczach wszystkich! Ale nic nie można mu udowodnić!<br><br>EWA<br>A gdzie go przenoszą?<br><br>DYREKTOR<br>Nikt tego nie wie.<br><br>Ewa nagle orientuje się w sytuacji.<br><br>EWA
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego