trochę ciężki, w porównaniu z poprzednimi. Wiesz, kiedy oprócz obowiązków ma się jeszcze do załatwienia poważne sprawy osobiste, można się poczuć trochę rozbitym, bo życie zawodowe nie toleruje takich zachwiań. Ale kiedy już przez to raz przejdziesz, stajesz się odporny na wszystkie przeciwności losu. I w dodatku niczego się nie boisz. Zyskujesz doświadczenie. Ale co się namęczyłam, żeby osiągnąć taki stan, to już wiem tylko ja". Teraz, kiedy Gwyneth ma już Oscara i jej kariera rwie do przodu pełną parą, aktorka zachowuje filozoficzny spokój i zastanawia się, jakie jeszcze niespodzianki szykuje dla niej życie. "Nauczyłam się, jak podnosić się z ziemi