się więc podlizać<br>i zasłużyć KC,<br>muszę opracować<br>donos na Gęgaczy.<br><br>A żem empirysta<br>jest z usposobienia,<br>na ten bal przyszedłem<br>robić postrzeżenia.<br><br><br><br><tit>II hymn Cichych</><br><br>(na melodię Piechota, ta szara piechota)<br><br><br>Nie nosim mundurów, lecz modny nasz strój,<br>pagonów ni złota nie nosim,<br>lecz w cichym szeregu kroczymy na bój:<br>donosić, donosić, donosić!<br><br>Nie mamy już dawnych zakazanych mord,<br>choć serca wciąż mamy sobacze,<br>dziś Cichy sprzedaje mundurowy sort,<br>wygląda inaczej, inaczej.<br><br>W ubranku z cedetu, w koszulce z PeKaO,<br>szeleszcząc wytwornym ortalionem,<br>wkraczają do kawiarń, na bale, do klo<br>te ciche, te smutne bataliony.<br><br>Już huczy muzyka, już toczy