Typ tekstu: Tekst pisany
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: W małym dworku
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1921
pojęcia - tak jak mnie teraz. A! To jest prawdziwa męka.
WIDMO
otwierając oczy z drgnieniem całego ciała
Najgorszą rzeczą jest ból fizyczny, a szczególnie rak w wątrobie. Ale nie jestem poetką. Nie znam tych waszych męczarni.
AMELKA
Jaki on jest głupi, ten Jezio. Hi, hi! Nic już się go nie boję. Jak jest mama, nie boję się nikogo.
SCENA SZÓSTA
Wchodzi z prawej strony Kucharka z zapaloną lampą z zielonym abażurem i stawia ją na stole
KUCHARKA
A co? Nie wytrzymała pani na tamtym świecie i przyszła pani do nas?
WIDMO
Tak. Teraz nie przeszkadzajcie nam, Urszulo. Do kuchni przyjdę później
pojęcia - tak jak mnie teraz. A! To jest prawdziwa męka.<br>WIDMO<br>&lt;hi rend="italic"&gt;otwierając oczy z drgnieniem całego ciała&lt;/&gt;<br>Najgorszą rzeczą jest ból fizyczny, a szczególnie rak w wątrobie. Ale nie jestem poetką. Nie znam tych waszych męczarni.<br>AMELKA<br>Jaki on jest głupi, ten Jezio. Hi, hi! Nic już się go nie boję. Jak jest mama, nie boję się nikogo.<br>&lt;page nr=105&gt;SCENA SZÓSTA<br>&lt;hi rend="italic"&gt;Wchodzi z prawej strony Kucharka z zapaloną lampą z zielonym abażurem i stawia ją na stole&lt;/&gt;<br>KUCHARKA<br>A co? Nie wytrzymała pani na tamtym świecie i przyszła pani do nas?<br>WIDMO<br>Tak. Teraz nie przeszkadzajcie nam, Urszulo. Do kuchni przyjdę później
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego