Typ tekstu: Książka
Autor: Orłoś Kazimierz
Tytuł: Niebieski szklarz
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1993
zaszczuty pies! Chodzi o jak najszybsze przerzucenie tego człowieka na Zachód.
- Jak to było? Kiedy? Z którego obozu go przywieźli? - zaczął pytać ojciec. Wydał mi się poruszony - nawet wzburzony.
- Mówi, że był w katyńskim obozie. W dniu egzekucji, kiedy NKWD zaczęło strzelać, kilku oficerów rzuciło się na oprawców. Wywiązała się bójka. Nasi bardzo dzielnie poczynali sobie - wielu tamtych padło. W tym zamieszaniu, nim wezwali posiłki, porucznik Łada uciekł do lasu. On mówi, że wyrwał karabin bojcowi i wywijając nad głową przedarł się przez kordon. Biegł między drzewami, kule siekły po pniach, ale zdołał dobiec do drogi. Tam białoruski chłop podwiózł go
zaszczuty pies! Chodzi o jak najszybsze przerzucenie tego człowieka na Zachód.<br>- Jak to było? Kiedy? Z którego obozu go przywieźli? - zaczął pytać ojciec. Wydał mi się poruszony - nawet wzburzony.<br>- Mówi, że był w katyńskim obozie. W dniu egzekucji, kiedy NKWD zaczęło strzelać, kilku oficerów rzuciło się na oprawców. Wywiązała się bójka. Nasi bardzo dzielnie poczynali sobie - wielu tamtych padło. W tym zamieszaniu, nim wezwali posiłki, porucznik Łada uciekł do lasu. On mówi, że wyrwał karabin bojcowi i wywijając nad głową przedarł się przez kordon. Biegł między drzewami, kule siekły po pniach, ale zdołał dobiec do drogi. Tam białoruski chłop podwiózł go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego