Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
Handler podniósł się od stołu i krzyknął. Barman wyrwał się napastnikowi. Żuchwiasty przeskoczył kontuar i zwarli się na krótki dystans. Wymienili kilka szybkich ciosów.
Kumpel żuchwiastego ruszył na Handlera.
- Spokojnie, tatuśku - wysyczał przez zaciśnięte zęby. Chciał zaprawić go prawym hakiem, ale komisarz uchylił się i pociągnął papierosowego za rękę. Brunatny bojówkarz wywalił się z hukiem:
- Scheise! - zdołał wykrztusić.
Przerażona kobieta zerwała się od stolika i przywarła plecami do ściany. Kapelusz potoczył się po podłodze.
Walka za kontuarem trwała krótko. Sprzedawca piwa złapał przeciwnika w potężny chwyt, którym nosił pełne beczki, i ścisnął. Twarz żuchwiastego zsiniała.
Handler unieruchomił ramię leżącego faszysty w
Handler podniósł się od stołu i krzyknął. Barman wyrwał się napastnikowi. Żuchwiasty przeskoczył kontuar i zwarli się na krótki dystans. Wymienili kilka szybkich ciosów.<br>Kumpel żuchwiastego ruszył na Handlera.<br>- Spokojnie, tatuśku - wysyczał przez zaciśnięte zęby. Chciał zaprawić go prawym hakiem, ale komisarz uchylił się i pociągnął papierosowego za rękę. Brunatny bojówkarz wywalił się z hukiem:<br>- &lt;foreign lang="ger"&gt;Scheise!&lt;/&gt; - zdołał wykrztusić.<br>Przerażona kobieta zerwała się od stolika i przywarła plecami do ściany. Kapelusz potoczył się po podłodze.<br>Walka za kontuarem trwała krótko. Sprzedawca piwa złapał przeciwnika w potężny chwyt, którym nosił pełne beczki, i ścisnął. Twarz żuchwiastego zsiniała.<br>Handler unieruchomił ramię leżącego faszysty w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego