Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
odezwie się, drgnie jakiś nerw.
Patrzę tępo w smętnie ograniczony ramami okna skrawek szarego, nijakiego świata. Nie widzę znikąd pomocy, nie ma w mym sercu nadziei. Jest mi bardzo, bardzo źle.
Chciałabym wypłakać się serdecznie i żałośnie. Na pewno przyniosłoby mi to ulgę. Wiem jednak, że moje oczy choć mnie bolą i pieką do końca pozostaną suche. Jakby niezdolne już były do płaczu. Jakby się już wyczerpał cały mój zapas łez.

* * * * *

Jeszcze mi tylko brakowało, jakby tego wszystkiego nie było aż nadto, konfliktów z innymi pacjentami. A było to tak.
Dzisiaj podczas oglądania telewizji, a raczej wyrwanych skrawków przypadkowych programów, atak
odezwie się, drgnie jakiś nerw. <br>Patrzę tępo w smętnie ograniczony ramami okna skrawek szarego, nijakiego świata. Nie widzę znikąd pomocy, nie ma w mym sercu nadziei. Jest mi bardzo, bardzo źle. <br>Chciałabym wypłakać się serdecznie i żałośnie. Na pewno przyniosłoby mi to ulgę. Wiem jednak, że moje oczy choć mnie bolą i pieką do końca pozostaną suche. Jakby niezdolne już były do płaczu. Jakby się już wyczerpał cały mój zapas łez. <br><br>* * * * *<br><br>Jeszcze mi tylko brakowało, jakby tego wszystkiego nie było aż nadto, konfliktów z innymi pacjentami. A było to tak. <br>Dzisiaj podczas oglądania telewizji, a raczej wyrwanych skrawków przypadkowych programów, atak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego