Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
razem nie dacie, wyskoczę z drugiego piętra.
Przerażony urzędnik, w obawie przed skandalem, wręczył mu paszport. I Artur wyjechał, aby już nigdy do kraju nie powrócić. Zmarł w Wiedniu, podobno w zagadkowych okolicznościach. Co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci - dotychczas nie wiem. Prawda, że był chory. W czasie nalotu niemieckich bombowców na Gdynię, gdzie mieszkał przed wojną, w kamienicy na trzecim piętrze zaklejał papierem szyby, jak to powszechnie zalecano. W pewnym momencie gdzieś blisko wybuchła bomba. Artur, zdezorientowany, zamiast cofnąć się do wnętrza pokoju, wyskoczył z okna. Na szczęście usypano na dole górkę piasku na wypadek pożaru i to go uratowało
razem nie dacie, wyskoczę z drugiego piętra.<br>Przerażony urzędnik, w obawie przed skandalem, wręczył mu paszport. I Artur wyjechał, aby już nigdy do kraju nie powrócić. Zmarł w Wiedniu, podobno w zagadkowych okolicznościach. Co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci - dotychczas nie wiem. Prawda, że był chory. W czasie nalotu niemieckich bombowców na Gdynię, gdzie mieszkał przed wojną, w kamienicy na trzecim piętrze zaklejał papierem szyby, jak to powszechnie zalecano. W pewnym momencie gdzieś blisko wybuchła bomba. Artur, zdezorientowany, zamiast cofnąć się do wnętrza pokoju, wyskoczył z okna. Na szczęście usypano na dole górkę piasku na wypadek pożaru i to go uratowało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego