Na tegorocznym World Press Photo krwawych obrazów jest mniej niż w poprzednich edycjach. Nie ma krzyczących twarzy, do których przyzwyczaił nas najsłynniejszy konkurs fotografii prasowej. Tegoroczne jury spośród 42.321 fotografii wybrało te najbardziej spokojne. Chociaż trudno mówić o spokoju, gdy patrzy się na zdjęcia Juri Sztukina przedstawiające ofiary zamachu bombowego w Moskwie.<br>Fotografie nagrodzone w tegorocznej edycji konkursu przedstawiają moment "tuż po". Po wybuchu bomby, po aresztowaniu, po deportacji, po wielkim wysiłku. Panuje tu spokój i cisza. Tak jak na fotografii roku Lary Jo Regan. Członkowie rodziny meksykańskich imigrantów wyglądają jakby spali. To piękny obraz. Może właśnie przez to bardziej