303. Garstka myśliwców, owych sławnych Churchillowskich "niewielu", znów dzielnie spełniła swe zadanie: nieprzyjacielskie barki inwazyjne czekały daremnie na rozkaz...<br><br>A tej nocy, gdy jak zwykle niemieckie bombowce pod osłoną ciemności zbliżały się do Londynu, doznały nowej niespodzianki. Zaskoczyła je mordercza zapora huraganowa artylerii przeciwlotniczej. Nagle setki dział zionęły ogniem. Żadnej bomby nie zdołano spuścić na Londyn. Stolica po raz pierwszy od kilku nocy spała spokojniej.<br><br><tit> Wróg tańczy taniec śmierci</><br><br>Myśliwi, doświadczeni myśliwi, znający knieję i obyczaje zwierzyny, wiedzą, na których ścieżkach się zasadzić. Myśliwcy, ci na Hurricanach i Spitfirach, tak samo znali szlak swej ludzkiej zwierzyny i wiedzieli, gdzie ją najłatwiej