Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
Przylądka Horn bez radia, wiedział, że jeśli znajdzie się w niebezpieczeństwie, nikt nie pospieszy mu na ratunek. I tak też się stało. Nawet nie wiemy, jak zginął. Oczywiście nonsensem byłoby rezygnowanie z możliwości ratowania życia via radio tylko dlatego, żeby się równać z Hansenem. Ale przyzwoitością będzie pamiętać o tej bonifikacie i zachować odpowiednią proporcję.
Radio daje też jedną w swoim rodzaju szansę - pozwala się wypłakać. Tak, piszę to całkiem serio i dosłownie. Byli i tacy, którym trudy żeglugi w pojedynkę dokuczały tak bardzo, że szlochali na krótkich falach wprost na podołki małżonek, jakie to trudy i cierpienia za nie popełnione
Przylądka Horn bez radia, wiedział, że jeśli znajdzie się w niebezpieczeństwie, nikt nie pospieszy mu na ratunek. I tak też się stało. Nawet nie wiemy, jak zginął. Oczywiście nonsensem byłoby rezygnowanie z możliwości ratowania życia via radio tylko dlatego, żeby się równać z Hansenem. Ale przyzwoitością będzie pamiętać o tej bonifikacie i zachować odpowiednią proporcję.<br> Radio daje też jedną w swoim rodzaju szansę - pozwala się wypłakać. Tak, piszę to całkiem serio i dosłownie. Byli i tacy, którym trudy żeglugi w pojedynkę dokuczały tak bardzo, że szlochali na krótkich falach wprost na podołki małżonek, jakie to trudy i cierpienia za nie popełnione
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego