Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
dobrze jak my, czarodziejki. Wciąż jest zagadką, jak one to robią. Żadnych przygotowań, żadnej nauki, żadnych studiów... Tylko modlitwa i medytacja. Dywinacja? Rodzaj autohipnozy? Tak twierdziła Tissaia de Vries... Czerpią energię nieświadomie, w transie nabywają zdolności jej przetworzenia analogicznej do naszych zaklęć. Przetwarzają energię, traktując to jako dar i łaskę bóstwa. Wiara daje im siłę.
Dlaczego nam, czarodziejkom, nigdy nie udało się nic takiego?
Spróbować? Korzystając z atmosfery i aury tego miejsca? Mogłabym przecież sama wprowadzić się w trans... Choćby patrząc na ten brylant... Brisingamen... Intensywnie myśląc o tym, jak świetnie pełniłby swą rolę w moim megaskopie...
Brisingamen... Błyszczy jak gwiazda
dobrze jak my, czarodziejki. Wciąż jest zagadką, jak one to robią. Żadnych przygotowań, żadnej nauki, żadnych studiów... Tylko modlitwa i medytacja. Dywinacja? Rodzaj autohipnozy? Tak twierdziła Tissaia de Vries... Czerpią energię nieświadomie, w transie nabywają zdolności jej przetworzenia analogicznej do naszych zaklęć. Przetwarzają energię, traktując to jako dar i łaskę bóstwa. Wiara daje im siłę. <br>Dlaczego nam, czarodziejkom, nigdy nie udało się nic takiego?<br>Spróbować? Korzystając z atmosfery i aury tego miejsca? Mogłabym przecież sama wprowadzić się w trans... Choćby patrząc na ten brylant... Brisingamen... Intensywnie myśląc o tym, jak świetnie pełniłby swą rolę w moim megaskopie... <br>Brisingamen... Błyszczy jak gwiazda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego