natężenie: <q>"sytuacja była symetryczna (...) - [odkrywa narrator] - miała tę właściwość, że każdemu ruchowi Filidora musiał odpowiadać analogiczny ruch anty-Filidora"</> (F 95). Ta symetria jest źródłem lęku, przynajmniej dla narratora ("pojąłem, czego się obawiam", F 95) i wreszcie, ale już tylko dla czytelnika, sprężyną komizmu.<br>Quasi-mechaniczna powtarzalność, właściwa symetriom, musi bowiem w końcu - Bergson <foreign>dixit</> - wzbudzić śmiech. "Straszny" i śmieszny Filidor jest tekstem wzorcowo groteskowym, przykładem z podręcznika.<br> Co jednak nadaje tej przypowiastce trafność? Owszem, istnieją filozofie, światopoglądy, teorie oparte na przeświadczeniu, że całość jest sumą cząstek, oraz takie, które mniemają, że całości do własnych części zredukować nie można. Jasne jednak