Gracz W wskoczył KRÓLEM (od N i E blotki) i ponowił karo. Przekorny zabił na stole asem i postanowił sprawdzająco przejść do ręki treflem, co zresztą zgodne było z wcześniejszym założeniem, że kolor ten nie dzieli się dobrze (no bo gdyby się dzielił, trzeba wcześniej odegrać damę karo, inaczej znowu braknie 9 lewy). I tutaj, jakby na potwierdzenie przypuszczeń Przekornego, Chytry zrzucił damę! Przekorny zabił ją asem i zasępił się. Sytuacja wyglądała tak: <br><br>NORTH<br>&lt;gap&gt;<br>PRZEKORNY<br>&lt;gap&gt;<br>Przekorny wziął już pięć lew. Pierwszy plan Przekornego wyglądał tak- skoro trefle się nie dzielą, układ kart obrońców może być tylko taki: <br><br>WEST<br><br><br>EAST<br>&lt;gap&gt;<br>Przekorny chciał