Candace Porter nie uległa urokowi kolegi, który udawał macho. Kiedy ten rozgłaszał wszem i wobec, iż jest jego dziewczyną, rezolutna dziewuszka stanowczo temu zaprzeczała. Mitch nie dawał jednak za wygraną, już wcześniej mówił głośno, że byłby gotów zabić każdego, kto stanie na drodze do realizacji jego planów. Nikt jednak nie brał tych oświadczeń poważnie, cóż - był przecież tylko małym, nieco niesfornym i rozbrykanym chłopcem.<br>W Jonesboro dzieci już od najmłodszych lat uczone były jak obsługiwać broń palną, to też był element tradycji. Wszyscy byli przecież spadkobiercami pionierów, pogromców Indian. Dzieci od maleńkości musiały wiedzieć, jak w przyszłości dać odpór atakowi na