tam być, bo choreograf wpadł na taki pomysł. Bardzo fajnie, tylko sponsorzy podobno stwierdzili, że mimo tego, że poszło 2 mln złotych na spektakl, to nie znaleźli pieniążków na szycie strojów. Podobno. Są tam tylko elementy breaka, ale ciężko mi coś o nich powiedzieć, bo jeszcze spektaklu nie widziałem. Wielkie brawo dla człowieka, który to wymyślił, bo udowodnił Polsce, że wiele rzeczy można pokazać tańcem.</></><br><br><div><tit>Byle do przodu, czyli breakdance na salonach.</><br>- Osiem lat temu nie wiedziałem w ogóle co to jest breakdance, śmigałem jakieś tam figurki podpatrzone u akrobatów, o prawdziwym tańcu nie miałem bladego pojęcia - mówi Darek Kryla z