Typ tekstu: Książka
Autor: Buczkowski Leopold
Tytuł: Czarny potok
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1957
jest mój tatuś.
Tatuś ma wrócić dziś w nocy.
- Złoty ptaszek w czarnym lesie... - wołała dziewczynka.
- To ja jestem złoty ptaszek...
- Baba z bródką i wybałuszonymi oczyma!
- To ja jestem babą z bródką.
- Zabić babę z bródką.
- A j a wiem - powiedziała Kalma - ja wiem, kto to jest baba z bródką.
- Kto? - pytają chłopcy. - To ta, która przyszła do chałupy i rozdała wszystkim dzieciom łupiny z cebuli, a sama jadła chleb z masłem, jakby miała końskie zęby.
Ale nitka się urwała i baba spadła z pieca na łeb.
- Zabić babę cegłą! - Zabierzemy babie chleb! - krzyczały dzieci.
Dzieci na niby odebrały babie
jest mój tatuś.<br>Tatuś ma wrócić dziś w nocy.<br>- Złoty ptaszek w czarnym lesie... - wołała dziewczynka.<br>- To ja jestem złoty ptaszek...<br>- Baba z bródką i wybałuszonymi oczyma!<br>- To ja jestem babą z bródką.<br>- Zabić babę z bródką.<br>- A j a wiem - powiedziała Kalma - ja wiem, kto to jest baba z bródką.<br>- Kto? - pytają chłopcy. - To ta, która przyszła do chałupy i rozdała wszystkim dzieciom łupiny z cebuli, a sama jadła chleb z masłem, jakby miała końskie zęby.<br>Ale nitka się urwała i baba spadła z pieca na łeb.<br>- Zabić babę cegłą! - Zabierzemy babie chleb! - krzyczały dzieci.<br>Dzieci na niby odebrały babie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego