Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
nikogo żadnej wartości. Ma jednak ją dla sztubaka! Waldorffa poznałem - lekturą jego tekstu - jako autora tygodnika literacko-społecznego "Prosto z mostu", pisma ukazującego się od 1935 r. do wybuchu wojny, świetnie redagowanego, absolutnie dla mnie wrogiego pisma endecko-oenerowskiego. Ostatnio tak jakoś uciera się u nas moda, żeby nie pisać, broń Boże, że ktoś lubiany i sławny był przed laty prawicowych przekonań, że jego publiczna działalność była mocno wątpliwej jakości. Gdy umiera sławny i znakomity naukowiec, to wypomina się samokrytycznie krzywdy, które jemu wyrządziła lewica, ale starannie się milczy o tych krzywdach, które on, przed wojną, wyrządził młodzieży lewicowej. Przykłady takie można
nikogo żadnej wartości. Ma jednak ją dla sztubaka! Waldorffa poznałem - lekturą jego tekstu - jako autora tygodnika literacko-społecznego "Prosto z mostu", pisma ukazującego się od 1935 r. do wybuchu wojny, świetnie redagowanego, absolutnie dla mnie wrogiego pisma endecko-oenerowskiego. Ostatnio tak jakoś uciera się u nas moda, żeby nie pisać, broń Boże, że ktoś lubiany i sławny był przed laty prawicowych przekonań, że jego publiczna działalność była mocno wątpliwej jakości. Gdy umiera sławny i znakomity naukowiec, to wypomina się samokrytycznie krzywdy, które jemu wyrządziła lewica, ale starannie się milczy o tych krzywdach, które on, przed wojną, wyrządził młodzieży lewicowej. Przykłady takie można
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego