Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
kolejne dania, barszczyk, gdzie jest barszczyk!? Chłopaki wchodzą na scenę, Ojciec śpiewa, Kudłaty gra na gitarze, ktoś usiłuje coś wycisnąć z parapetu. Wnoszą nowe dania, nowe alkohole, Dżaba najebany, Matka najebany, wszyscy najebani, ktoś zalega w pokojach gościnnych na piętrze, jeden pokój zdobyliśmy niczym kolejne piętro jakiegoś pałacu, w którym broni się beznadziejnie grupa straceńców. Zaraz podjedzie rząd taksówek, które wreszcie nas stąd zabiorą. Niczym przedstawiciele delegacji państwowej na najwyższym szczeblu, po kolei z godnością wsuwamy się do taksówek, odrzucając do tyłu głowy, oficjalna delegacja nawalonych odjeżdża po zakończeniu roboczego spotkania z delegacją zaprzyjaźnionego rządu. Helikoptery krążą, zbiera się na wymioty. Taksówki
kolejne dania, barszczyk, gdzie jest barszczyk!? Chłopaki wchodzą na scenę, Ojciec śpiewa, Kudłaty gra na gitarze, ktoś usiłuje coś wycisnąć z parapetu. Wnoszą nowe dania, nowe alkohole, Dżaba najebany, Matka najebany, wszyscy najebani, ktoś zalega w pokojach gościnnych na piętrze, jeden pokój zdobyliśmy niczym kolejne piętro jakiegoś pałacu, w którym broni się beznadziejnie grupa straceńców. Zaraz podjedzie rząd taksówek, które wreszcie nas stąd zabiorą. Niczym przedstawiciele delegacji państwowej na najwyższym szczeblu, po kolei z godnością wsuwamy się do taksówek, odrzucając do tyłu głowy, oficjalna delegacja nawalonych odjeżdża po zakończeniu roboczego spotkania z delegacją zaprzyjaźnionego rządu. Helikoptery krążą, zbiera się na wymioty. Taksówki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego