tu jeszcze dzień czy dwa? Złapią, zasądzą...<br>- I wszyscy się dowiedzą, jakiego masz brata, tego się boisz, prawda?<br>- Owszem, ale to jeszcze nie powód, żebyś mówił takim tonem. Wszyscy się boimy. Ty też. Kto się wyrwał z Grzywna, musi mieć ten strach, że znów się obudzi nad Żabim Skrzekiem, i broni się, i nie daje zepchnąć z powrotem. Ty pierwszy z nas, nie udawaj, proszę cię, ty pierwszy uciekłeś stamtąd, więc po co ta uszczypliwość, jakbym nie wiem co zrobiła! Jakbym trzymała naprawdę z Murmyłą. A ja nie jestem z Murmyłą ani z wami, daj mi spokój z polityką, ja chcę