Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 34
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
oni są bardzo zdolni i dużo wiedzą. Myślę, że są to najlepsi młodzi informatycy w kraju - kończy dr Diks.
Dodajmy jeszcze, że zwycięstwo w zakopiańskiej rywalizacji odniósł Marcin Poturalski.
Joanna Kowalów



Rozbój w samo południe

Sceny jak z gangsterskiego filmu rozegrały się w samo południe na ulicach Nowego Targu. Grożąc bronią, w centrum miasta mężczyźni w kominiarkach porwali handlarza walutą.
Początek wydarzeń miał miejsce nieco wcześniej. Jeden z handlarzy walutą pod domem towarowym "Gorce" jak zwykle oferował przechodniom swoje usługi. Na rzucone hasło "kupić, sprzedać?" odpowiedzieli dwaj mężczyźni. Zaoferowali sprzedaż... 13 tys. dolarów. Ponieważ jednak handlarz nie miał przy sobie potrzebnej
oni są bardzo zdolni i dużo wiedzą. Myślę, że są to najlepsi młodzi informatycy w kraju - kończy dr Diks.<br>Dodajmy jeszcze, że zwycięstwo w zakopiańskiej rywalizacji odniósł Marcin Poturalski.<br>&lt;au&gt;Joanna Kowalów&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Rozbój w samo południe&lt;/tit&gt;<br><br>Sceny jak z gangsterskiego filmu rozegrały się w samo południe na ulicach Nowego Targu. Grożąc bronią, w centrum miasta mężczyźni w kominiarkach porwali handlarza walutą.<br>Początek wydarzeń miał miejsce nieco wcześniej. Jeden z handlarzy walutą pod domem towarowym "Gorce" jak zwykle oferował przechodniom swoje usługi. Na rzucone hasło "kupić, sprzedać?" odpowiedzieli dwaj mężczyźni. Zaoferowali sprzedaż... 13 tys. dolarów. Ponieważ jednak handlarz nie miał przy sobie potrzebnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego