Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
tak obłaskawionym koniu.
Poczerwieniałem ze wstydu.
Szepnąłem, że ktoś nadchodzi.
Sołtysówna drgnęła, rozluźniając kolana.
Podniosłem się na łokciach i chwytając ją oburącz za szyję, upadłem z nią w owies.
Przyciągnąłem ją do siebie.
Ręce z karku przesunąłem na łopatki.
Splatając palce, aż mi zbielały, ścisnąłem z całych sił.
Próbowała się bronić, chwytając zębami moje ucho.
Ale gdy między kolanami ścisnąłem jej uda, znieruchomiała.
Teraz ona jojczała z bólu.
Powolutku zwalniając stopniowo uścisk i rąk, i kolan, próbowałem ją ugłaskać.
Leżała pode mną, wciągając głowę w ramiona.

Idąc palcami po jej twarzy, po obnażonej szyi, całowałem ją w łokcie i w ramiona
tak obłaskawionym koniu.<br> Poczerwieniałem ze wstydu.<br> Szepnąłem, że ktoś nadchodzi.<br> Sołtysówna drgnęła, rozluźniając kolana.<br> Podniosłem się na łokciach i chwytając ją oburącz za szyję, upadłem z nią w owies.<br> Przyciągnąłem ją do siebie.<br> Ręce z karku przesunąłem na łopatki.<br> Splatając palce, aż mi zbielały, ścisnąłem z całych sił.<br> Próbowała się bronić, chwytając zębami moje ucho.<br> Ale gdy między kolanami ścisnąłem jej uda, znieruchomiała.<br> Teraz ona jojczała z bólu.<br> Powolutku zwalniając stopniowo uścisk i rąk, i kolan, próbowałem ją ugłaskać.<br> Leżała pode mną, wciągając głowę w ramiona.<br> &lt;page nr=40&gt;<br> Idąc palcami po jej twarzy, po obnażonej szyi, całowałem ją w łokcie i w ramiona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego