który kiedyś na "łączce" ośmieszył Sumczaka, i Gąbiński. Widocznie Kępiński pracuje w drugiej zmianie, dlatego jest tu o tej porze. Ale co robi u niego ten goguś? Może znów niewinnego oskarża, że sługus, że prowokator...<br>-.. a deszcz wtedy lał. Mokro było, szlamu powyżej kostki. I do tego ten smród, ten brud... - skarżył się Gąbiński. - Co wam będę opowiadał, sami wiecie, jak jest w kanałach. Poszedłem do Sumczaka, żeby dał gumowe buty. To mi powiedział, żebym robił boso. "Boso, mówię, robić nie będę. " "A to się wynoś, nygusie!" Wziął za kark i wyrzucił.<br>- Zupełnie drań spodlał - ozwał się Kępiński. - Trzeba go wreszcie