robić trzy kobiety w wydawałoby się kulturalnym miejscu? Cóż za miłe powitanie zgotował nam właściciel lokalu! Nie wiemy, z jakich przyczyn (może zachęcił go widok trzech młodych kobiet), nagle do naszego stolika podszedł jakiś mężczyzna. Kiedy zapytał, czy może się przysiąść, odmówiłyśmy, gdyż nie mamy zwyczaju spędzać wieczorów w towarzystwie brudnych, pijanych mężczyzn. Nasza odmowa go jednak nie zniechęciła. Dopił wódkę, postawił pustą szklankę na naszym stole i usiadł na jednym z wolnych krzeseł. Powiedział, że jest właścicielem tego lokalu i g... go obchodzi, co mamy do powiedzenia, bo wszystko mu tutaj wolno. Kiedy zapytałyśmy, o co mu właściwie chodzi i