Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
zjada.
Kiedy Roszko dojadał swojego kurczaka, dostałem solę, którą oczywiście zjadła najlepsza z żon. Za to wszyscy dostaliśmy wreszcie aperitify, które miały pobudzić apetyt. I tak wypił je Edzio Obst, któremu z głodu oczy zrobiły się wielkie jak spodki. Zanim wszyscy zjedli, minęły trzy godziny, na stole piętrzyła się sterta brudnych talerzy. Przełożyłem je na sąsiedni stolik. Kelner popatrzył na mnie z potępieniem i zapisał coś w notesie. Kiedy Edzio dojadał swoje scallopine, Roszko poczuł, że znowu zrobił się głodny, ale bał się złożyć następne zamówienie, bo kelner demonstracyjnie patrzył na zegarek i głośno robił uwagi o rozpasaniu gości, którzy zamiast
zjada.<br>Kiedy Roszko dojadał swojego kurczaka, dostałem solę, którą oczywiście zjadła najlepsza z żon. Za to wszyscy dostaliśmy wreszcie aperitify, które miały pobudzić apetyt. I tak wypił je Edzio Obst, któremu z głodu oczy zrobiły się wielkie jak spodki. Zanim wszyscy zjedli, minęły trzy godziny, na stole piętrzyła się sterta brudnych talerzy. Przełożyłem je na sąsiedni stolik. Kelner popatrzył na mnie z potępieniem i zapisał coś w notesie. Kiedy Edzio dojadał swoje scallopine, Roszko poczuł, że znowu zrobił się głodny, ale bał się złożyć następne zamówienie, bo kelner demonstracyjnie patrzył na zegarek i głośno robił uwagi o rozpasaniu gości, którzy zamiast
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego