Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
by był jakiś klub seniora, to prędzej tam może by człowiek znalazł. Kiedyś nawet mi tam proponowały jakieś panie, ale jakoś nie wyszło nic z tego. Pogody nie było. Deszcz padał, taka ulewa była, nie chciało mi się tam lecieć. I tak się zostało.
A miał pan jakieś sukcesy w brydżu?
Owszem owszem, kiedyś nawet nieźle grałem. No brata mam tego ciotecznego, to on w brydżu miał większe sukcesy ode mnie, bo on był w reprezentacji Wybrzeża. No to jeździł do Włoch, wysoki chłopak jest. To też miał taką przygodę, że w Rzymie był no i tam w tym Rzymie miał
by był jakiś klub seniora, to prędzej tam może by człowiek znalazł. Kiedyś nawet mi tam proponowały jakieś panie, ale jakoś nie wyszło nic z tego. Pogody nie było. Deszcz padał, taka ulewa była, nie chciało mi się tam lecieć. I tak się zostało.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A miał pan jakieś sukcesy w brydżu?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Owszem owszem, kiedyś nawet nieźle grałem. No brata mam tego ciotecznego, to on w brydżu miał większe sukcesy ode mnie, bo on był w reprezentacji &lt;name type="place"&gt;Wybrzeża&lt;/&gt;. No to jeździł do &lt;name type="place"&gt;Włoch&lt;/&gt;, wysoki chłopak jest. To też miał taką przygodę, że w &lt;name type="place"&gt;Rzymie&lt;/&gt; był no i tam w tym &lt;name type="place"&gt;Rzymie&lt;/&gt; miał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego