wiatr lecąc przez drzewa<br> Z koron zamiata i zwiewa<br> Tyle liści i drzazg.<br><br>Zanim zdążysz zliczyć do trzech,<br>Rosa cały pokryje mech<br> I kroplami chłodnemi<br> Spłynie z wolna do ziemi<br> Nasz niespełniony grzech.<br><br>Droga ciągle biegnie przez las,<br>Dzień już dawno za lasem zgasł,<br> A nas ściga aż tutej<br> Lament brzozy rozprutej -<br> Taki to dziwny czas!</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>EKSPRES</><br>Stuk szyn,<br>Stuk szyn,<br>Dym bucha,<br>Dym bucha,<br>Trzask,<br>Blask,<br>Z szumem i z sykiem<br>Jak huczna zawierucha,<br>Nie stając przed nikim<br>Ekspres przez kres przelata<br>Jak widmo spoza świata,<br>Które sam szatan wygnał -<br>Wiatr - nie wiatr, sygnał - nie sygnał,<br>Tunel, czy most,<br>Pędzi