Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 17
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
był zamknięty, wobec czego stanęli przed koniecznością poszukania jakiegoś innego miejsca, choćby dla przepłukania zaschniętych już mocno gardeł. Jadąc przed siebie trafili na neony reklamujące to, o co im chodziło, postanowili więc wejść do środka. Pora była już późna, sezon dość martwy, więc poza jedynym gościem rozmawiającym z właścicielem restauracji, bufetową i cieciem - nikogo w lokalu nie zastali. Nie tego spodziewali się spragnieni "baletów" podróżni, ale w tej sytuacji postanowili skorzystać chociaż z baru i zamówili drinki, które sfinansował nie tracący rezonu fundator - właściciel mercedesa. Ten zaś uznał, że jego wkład w imprezę upoważnia go do bezkarnego podrywania "cudzej" panienki, więc
był zamknięty, wobec czego stanęli przed koniecznością poszukania jakiegoś innego miejsca, choćby dla przepłukania zaschniętych już mocno gardeł. Jadąc przed siebie trafili na neony reklamujące to, o co im chodziło, postanowili więc wejść do środka. Pora była już późna, sezon dość martwy, więc poza jedynym gościem rozmawiającym z właścicielem restauracji, bufetową i cieciem - nikogo w lokalu nie zastali. Nie tego spodziewali się spragnieni "baletów" podróżni, ale w tej sytuacji postanowili skorzystać chociaż z baru i zamówili drinki, które sfinansował nie tracący rezonu fundator - właściciel mercedesa. Ten zaś uznał, że jego wkład w imprezę upoważnia go do bezkarnego podrywania "cudzej" panienki, więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego