Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
Poszliśmy do "Biblioteki". Usiedliśmy, zaczęliśmy rozmawiać. Kazał mi się spojrzeć sobie w oczy. No nie mogłam! Tak mnie, cholibka, peszył :)
Jak się już odważyłam, to dotarło do mnie, że ma bardzo przyjemne oczy :) Niesamowite było, jak trzymał mnie za ręce i mi je grzał :))) Hi hi... Ale pewnie teraz się burak robi, jak to czyta :P No to piszę dalej ;) Przysiadł się koło mnie, objął i tak sobie siedzieliśmy, trochę ciszej rozmawiając.

No i kogo spotkałam? No oczywiście moją kochaną kociarę i Martuśkę :) Usiedliśmy razem, gadaliśmy, odprowadzili mnie na przystanek...

Dużo w domu myślałam. Poszłam na nockę do Madzi. Tak strasznie
Poszliśmy do "Biblioteki". Usiedliśmy, zaczęliśmy rozmawiać. Kazał mi się spojrzeć sobie w oczy. No nie mogłam! Tak mnie, &lt;orig&gt;cholibka&lt;/&gt;, peszył &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;<br>Jak się już odważyłam, to dotarło do mnie, że ma bardzo przyjemne oczy &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt; Niesamowite było, jak trzymał mnie za ręce i mi je grzał &lt;emot&gt;:)))&lt;/&gt; Hi hi... Ale pewnie teraz się burak robi, jak to czyta &lt;emot&gt;:P&lt;/&gt; No to piszę dalej &lt;emot&gt;;)&lt;/&gt; Przysiadł się koło mnie, objął i tak sobie siedzieliśmy, trochę ciszej rozmawiając. <br><br>No i kogo spotkałam? No oczywiście moją kochaną kociarę i Martuśkę &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt; Usiedliśmy razem, gadaliśmy, odprowadzili mnie na przystanek...<br><br>Dużo w domu myślałam. Poszłam na nockę do Madzi. Tak strasznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego