jednym z najelegantszych hoteli Paryża, w hotelu Ritza, i próbował odgrywać rolę rozjemcy w sporach chińsko-japońskich. Spotkał się zarówno z delegacją chińską, jak i japońską. Ta misja pojednawcza zakończyła się jednak fiaskiem. Ani Rada Ligi, ani ambasador USA, Dawes, nie byli w stanie rozwiązać tego problemu. Japonia zachowała się butnie i nie wykazywała gotowości do rezygnacji z polityki z pozycji siły, którą zademonstrowała w Mandżurii. W tej sytuacji wśród państw członkowskich Rady, jak również w Waszyngtonie, zaczęto ponownie rozważać możliwość zastosowania sankcji, zwłaszcza gospodarczych, wobec Japonii. Sekretarz stanu, Stimson, tym razem był gotów przyłączyć się do akcji, jeżeli Liga Narodów