Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
Teraz specjalnie rzucają do mnie. Śmieją się. Każde chce złapać piłkę, żeby móc podać ją mnie. I nagle poczułam to. Zachwiałam się, chwytam za gałąź drzewa, opieram się o pień, zamykam oczy, z trudem oddycham. Piłka bezpańsko toczy się w dół. Dzieci patrzą speszone. Mały tłuścioch aż ładuje palec do buzi, tak mi się intensywnie przygląda. Jest mi trochę lepiej. Pochylam się nad nim, głaszczę po głowie...
Z wysiłkiem przekraczam jezdnię i wchodzę do szkoły. Idę korytarzem, siadam na ławce pod rzeźbą dziewczyny z lutnią, czyli "pod luteńką", jak mówią tutejsi ludzie. Tu zawsze czekam na Grzesia. Lecz tym razem pierwszy
Teraz specjalnie rzucają do mnie. Śmieją się. Każde chce złapać piłkę, żeby móc podać ją mnie. I nagle poczułam to. Zachwiałam się, chwytam za gałąź drzewa, opieram się o pień, zamykam oczy, z trudem oddycham. Piłka bezpańsko toczy się w dół. Dzieci patrzą speszone. Mały tłuścioch aż ładuje palec do buzi, tak mi się intensywnie przygląda. Jest mi trochę lepiej. Pochylam się nad nim, głaszczę po głowie... <br>Z wysiłkiem przekraczam jezdnię i wchodzę do szkoły. Idę korytarzem, siadam na ławce pod rzeźbą dziewczyny z lutnią, czyli "pod luteńką", jak mówią tutejsi ludzie. Tu zawsze czekam na Grzesia. Lecz tym razem pierwszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego