parę takich zazębień skutków działań jednego programu z założeniami kolejnego, by giełda ni z tego, ni z owego, w przeciągu minut, spadła w najgłębszą otchłań bessy. Ludzcy maklerzy mogli tylko przyglądać się i kląć.<br>- Czemu nie wyłączyli tego wszystkiego w cholerę? <br>- To nie było żadne wyjście - Kleist pokręciła głową. - Kto by się na coś takiego porwał, uzyskałby jedynie tyle, że najpóźniej i z największą stratą zeszedłby z dołujących przedsiębiorstw. I w rzeczy samej, według tego scenariusza doszło do kilku poważnych załamań giełdowych. Jednak po upowszechnieniu komputerów opartych o fuzzy logic, sieci konekcyjnych, PDP i post-PDP, heurystyk adaptatywnych, nieporównanie bardziej elastycznych i