Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
O 21 lat.
No, tego jej nie mówiłem. Popatrzyłem na nią uważnie.
- Z encyklopedii. Paweł mi pokazał.
Cholera. Była, rzeczywiście, jakaś krótka notka w takim specjalistycznym wydawnictwie, ale że Paweł z tym wyskoczy... Chciał, widać, dobrze ją przygotować do tej podróży.
- Do długiej podróży trzeba się dobrze przygotować, prawda?
Zaczynało być mi gorąco. Dlaczego ona mówi to, co ja myślę?
- Może myślę podobnie?
- To niemożliwe, kobiety myślą inną półkulą.
Oparła się na łokciu i palcem drugiej ręki przeciągnęła mi delikatnie po policzku. Skądś znałem ten gest.
- Dlaczego nie masz zmarszczek?
- Miałem bardzo komfortowe życie, bez trosk i niespodzianek.
- Kłamiesz, nie miałeś.
Nalałem wina
O 21 lat.<br>No, tego jej nie mówiłem. Popatrzyłem na nią uważnie.<br>- Z encyklopedii. Paweł mi pokazał.<br>Cholera. Była, rzeczywiście, jakaś krótka notka w takim specjalistycznym wydawnictwie, ale że Paweł z tym wyskoczy... Chciał, widać, dobrze ją przygotować do tej podróży.<br>- Do długiej podróży trzeba się dobrze przygotować, prawda?<br>Zaczynało być mi gorąco. Dlaczego ona mówi to, co ja myślę?<br>- Może myślę podobnie?<br>- To niemożliwe, kobiety myślą inną półkulą.<br>Oparła się na łokciu i palcem drugiej ręki przeciągnęła mi delikatnie po policzku. Skądś znałem ten gest.<br>- Dlaczego nie masz zmarszczek?<br>- Miałem bardzo komfortowe życie, bez trosk i niespodzianek.<br>- Kłamiesz, nie miałeś. <br>Nalałem wina
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego