Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 46 (1408)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1977
Jasne, że obaj piłkarze muszą włączać się do akcji zaczepnych, ale nie może być to ich podstawowym zadaniem. Soniek w Widzewie i Deyna w Legii ostatnio grają dość łatwą i wygodną piłkę. Wolno im wszystko, nie mają żadnych niemal zadań obronnych, dość często występują na środku ataku. W reprezentacji tak być nie powinno. Wiem, Soniek rok temu miał żółtaczkę i na pewno nie jest jeszcze zbyt dobrze przygotowany do sezonu, Deyna także przez długi okres borykał się z kłopotami kondycyjnymi, więc trenerzy klubowi, nie chcąc tracić tak dobrych futbolistów, pozwalali im na grę miłą, łatwą i przyjemną. W drużynie narodowej jednak to nie
Jasne, że obaj piłkarze muszą włączać się do akcji zaczepnych, ale nie może być to ich podstawowym zadaniem. Soniek w Widzewie i Deyna w Legii ostatnio grają dość łatwą i wygodną piłkę. Wolno im wszystko, nie mają żadnych niemal zadań obronnych, dość często występują na środku ataku. W reprezentacji tak być nie powinno. Wiem, Soniek rok temu miał żółtaczkę i na pewno nie jest jeszcze zbyt dobrze przygotowany do sezonu, Deyna także przez długi okres borykał się z kłopotami kondycyjnymi, więc trenerzy klubowi, nie chcąc tracić tak dobrych futbolistów, pozwalali im na grę miłą, łatwą i przyjemną. W drużynie narodowej jednak to nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego