Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
nie są w niej właśnie samodzielnymi bytami, lecz submanifestacjami globalnego organizmu, opiekuńczego homeostatu. To biosfera - a co dopiero myślnia, gdzie szybkość wewnętrznych oddziaływań jest prawie-nieskończona! Czyż wobec tego nie powinniśmy szukać świadomości u niej samej - u Myślni? Homeostat największy z możliwych. Cóż bliższego wyobrażeniu Boga? Jest wszędzie i nigdzie; był, jest i będzie; zna nasze myśli; jest nami; jest miłością, bo jest każdym uczuciem; tworzy z formy, od Słowa; początek i kres wszelkich idei; Myślnia. Ładne, prawda?
- A monady Jego organami?
- Pokazuję tylko możliwą rozpiętość interpretacji - zirytował się Schatzu. - Chciałbym się jak najściślej trzymać twardych danych i jeśli spekulować, to nie
nie są w niej właśnie samodzielnymi bytami, lecz submanifestacjami globalnego organizmu, opiekuńczego homeostatu. To biosfera - a co dopiero &lt;orig&gt;myślnia&lt;/&gt;, gdzie szybkość wewnętrznych oddziaływań jest prawie-nieskończona! Czyż wobec tego nie powinniśmy szukać świadomości u niej samej - u &lt;orig&gt;Myślni&lt;/&gt;? Homeostat największy z możliwych. Cóż bliższego wyobrażeniu Boga? Jest wszędzie i nigdzie; był, jest i będzie; zna nasze myśli; jest nami; jest miłością, bo jest każdym uczuciem; tworzy z formy, od Słowa; początek i kres wszelkich idei; &lt;orig&gt;Myślnia&lt;/&gt;. Ładne, prawda? <br>- A monady Jego organami? <br>- Pokazuję tylko możliwą rozpiętość interpretacji - zirytował się Schatzu. - Chciałbym się jak najściślej trzymać twardych danych i jeśli spekulować, to nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego