Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
tego dawno przez nią obejrzanego filmu. Mówiłem, ale chyba nie miało aż tak wielkiego znaczenia, co mówię. To był tylko pewien system znaków, którego porządek starałem się odczytać. Wiedziałem, że Paweł wie, i czułem, że ona to czuje. Trudno powiedzieć, jak zachodziły reakcje między nami trojgiem. Ale z pewnością brat był jej medium w kontakcie ze mną, tak jak i z całym światem zewnętrznym. Zastępował jej zmysły, które ją zawiodły. Choć wydawało mi się, że sama również nauczyła się w pewnym stopniu odczytywać rzeczywistość bez ich pomocy. Czułem, że Paweł dostarczył jej jakichś informacji na mój temat i że przechodzę jakąś
tego dawno przez nią obejrzanego filmu. Mówiłem, ale chyba nie miało aż tak wielkiego znaczenia, co mówię. To był tylko pewien system znaków, którego porządek starałem się odczytać. Wiedziałem, że Paweł wie, i czułem, że ona to czuje. Trudno powiedzieć, jak zachodziły reakcje między nami trojgiem. Ale z pewnością brat był jej medium w kontakcie ze mną, tak jak i z całym światem zewnętrznym. Zastępował jej zmysły, które ją zawiodły. Choć wydawało mi się, że sama również nauczyła się w pewnym stopniu odczytywać rzeczywistość bez ich pomocy. Czułem, że Paweł dostarczył jej jakichś informacji na mój temat i że przechodzę jakąś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego