Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
mi jest wszelka metafizyka - nie rozumiem słowa Bóg, ale czasem osaczają mnie strachy, złe wspomnienia, nawet przesądy. Głównie w jednej sprawie. W sprawie przyjaźni!
Albowiem, nie licząc Materny (co jest kwestią osobną), miałem tylko dwóch przyjaciół.
Miałem! To znaczy, że już ich nie ma!
Pierwszym z nich - pisze dalej Twardowski - był ojciec.
Właściwie nigdy nie miał dla mnie czasu.
Żył na złej huśtawce.
Skończył wojnę jako bohater, pokój zaczął centralnie i wysoko, a potem omal nie zrobiono z niego zdrajcy.
Nosił garb wroga ludu.
W końcu zwrócono mu legitymację, ordery i odznaczenia, ale garbatych lat mu nie zwrócono.
I choć coraz
mi jest wszelka metafizyka - nie rozumiem słowa Bóg, ale czasem osaczają mnie strachy, złe wspomnienia, nawet przesądy. Głównie w jednej sprawie. W sprawie przyjaźni!<br>Albowiem, nie licząc Materny (co jest kwestią osobną), miałem tylko dwóch przyjaciół.<br>Miałem! To znaczy, że już ich nie ma!<br>Pierwszym z nich - pisze dalej Twardowski - był ojciec.<br>Właściwie nigdy nie miał dla mnie czasu.<br>Żył na złej huśtawce.<br>Skończył wojnę jako bohater, pokój zaczął centralnie i wysoko, a potem omal nie zrobiono z niego zdrajcy.<br>Nosił garb wroga ludu.<br>W końcu zwrócono mu legitymację, ordery i odznaczenia, ale garbatych lat mu nie zwrócono.<br>I choć coraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego